Translate

Moj pierwszy patchwork

Witam na mojej patchworkowej stronie :))

Na moim blogu bedziecie mogli zobaczyc moje patchworkowe prace.
Co prawda nie jestem specjalistka w zakresie blogowania,( to jest moj pierwszy blog) 
ale na nauke nigdy ponoc nie jest za pozno.

Na tej stronie przedstawilam wam moje caaaalkiem pierwsze patchworkowe proby.
Inne prace beda w postach.

Gdy  zaczelam z patchworkiem 
to ciezko jest sie mi z nim rozstac.

Czy tez tak ktos z was ma Czy jest to choroba, czy pasja? Nie wiem dokladnie, ale wiem jedno, ze gdy efekt koncowy jest dobry to satysfakcja gwarantowana.

***

To nic, ze obiadu jeszcze nie ma, ale jest kolderka :))

*

Pranie moze troszeczke poczekac , bo musze!!!  jeszcze  wyciac kilka kwadracikow 
na nowa poduszeczke :))

*

A najlepsza kolezanka dzwoni ze "siwezymi wiadomosciami" wlasnie w takim momencie 
kiedy w pelnej konzentracji probuje obszyc obramowke do mojej patchworkowej, 
swiatecznej serwetki tak, zeby jej rogi dobrze mi wyszly :))


***


Moja "zabawa" z patchworkiem zaczela sie 
od uszycia malej kolderki  i  az dwoch powloczek na mala poduszeczke.



 



Ten patchworkowy komplecik byl idealnym prezentem dla wnusia. 












Nie, nie mojego wnusia, jeszcze nie jestem babcia. 
Ale gdy juz bede miala wnusia, to napewno uszyje dla niego najpiekniejszy patchworkowy komplecik na swiecie :)))








Jak wzielam sie za szycie moich pierwszych patchworkow to nie myslalam, ze bede moje prace kiedykolwiek pokazywac i robilam sobie - z radosci - zdjecia z etapow szycia. Do powyzszego kompleciku mam kilka zdjec, ktore tu wam pokaze i troche opisze:



 



Kupilam nieduzo kilka 
roznych materialow z bawelny,
kawalek cienkiej flizeliny 
i sie zaczelo.
Powycinalam kwadraciki i pozszywalam je razem.







Do kazdego z bokow kolderki doszylam paski materialow.
Gora kolderki juz prawie byla gotowa:))






 Na spod kolderki wycielam z zielonego materialu wiekszy od patchworkowej strony  prostokat.
Na nim rozlozylam flizeline a potem gore kolderki.



  




Poprzypinalam wszystkie trzy warstwy szpilkami, zeby warstwy za bardzo nie przesuwaly sie podczas szycia.  







 Przeszylam maszyna wzdluz i wszerz
wszystkie warstwy. 










Staralam sie szyc dokladnie pomiedzy kwadratami, co nie zawsze mi wychodzilo
 ale pomyslalam sobie, ze to przeciez moja pierwsza kolderka i nie jest az tak zle.








 Doszylam dookola kolderki pasek materialu zielonego, podwinelam go pod spod i przyszylam maszyna.












  Mialam troche problemow z wyrobieniem rogow, ale jakos mi sie udalo.




   


Sama sie zdziwilam, bo wygladalo jakby tak musialo byc :)))  










Zaraz po uszyciu tej kolderki szylam i szylam jedna po drugiej.
Mimo, ze wiele z moich kolderek uszczesliwilo kilkoro dzieci ( nie mowiac juz o mamach i babciach, bo mialy prezent dla swoich ulubiencow) to mam troche zdjec i filmow z tych prac.
Pokaze wam je na tym blogu.

*
A jak sie juz uporam z tymi juz uszytymi kolderkami to zabiore sie za szycie nowych, ktore postaram sie tez tutaj z czasem zaprezentowac.

 *
 Kto wie, moze posluza niektore z tych prac wam jako inspiracje do waszych pomyslow?

***

Pozdrawiam i zapraszam
ilonciaLu



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz